Lubię takie późno-wieczorne (nie)spodziewane telefony. Banalne pytania typu "Jakiego koloru masz poduszkę?", "W co byłaś dziś ubrana? Ale dokładnie!", są na swój pokraczny sposób urocze.
Dziś byłam na imieninach u siostry. W sumie nie było źle. Jest młodsza ode mnie, idzie teraz do piątej podstawówki. Ale coraz lepiej się dogadujemy. Troszkę pojadłam, ostatnio łatwo się zapycham i teraz się męczę. Ale tak głupio, że się ciągle zagłębiam w moje gastronomiczne trudności :D
Mogę uznać się za kozaka, przestawiłam sobie telefon na angielski! Czytałam gdzieś, że aby efektywnie się uczyć, trzeba jak najwięcej obcować z językiem. Więc obcuję ;)
Później wyskoczyłam do Oli po MP3 ze wspomnianymi zdjęciami. Troszkę się pośmiałyśmy i takie tam. Miluśno.
Jutro konkretne szykowanie się do wyjazdu i na koncert, który pewny jest na 99,9%. Będzie moc.
Ogólnie dzień średnio ciekawy.
Kończę paplaninę, wrzucam zdjęcia i lecę oglądać "Płytkiego faceta". Mam nadzieję, że się uda (czyt. telewizor nie będzie fochów stroił, bo coś ostatnio ma do tego tendencję.
a'la Samara. |
chyba Ty! |
Było jedno normalne, poważnie! Ale coś się nie chce wstawić :/ No trudno, później najwyżej.
PS. Obiecuję, że odpowiemm na wszystkie zaległe komentarze jeszcze dziś, ale teraz lecę.
Ja mata :*
co do angielskiego, też przydałoby się przestawić mój telefon. xD
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńmuszę zmienić kolor włosów bo ten już jest nudny ;o
OdpowiedzUsuńKsiazke bardzo polecam bo jak dla mnei sparks jest niesamowity a mufinki tez smaczne ale te pierwsze lepsze :) takie bardziej wakacyjne :)
OdpowiedzUsuń"Słitaśne zdjątka" :D A tak na serio, nie wyobrażałam sobie Ciebie tak. Chudzino. ^^'
OdpowiedzUsuńWiesz, też lubię takie pytania ni z gruchy ni z pietruchy. Sms "Jaki lubisz smak tic tacków" był fenomenem ostatniego miesiąca. Czekam na coś ciekawego w tym miesiącu.
Bardzo ciekawy blog;)
OdpowiedzUsuńJa też lubie takie pytania ;D
pozdrawiam i zapraszam do mnie ;*
Wiesz nie wiem ile jestem od Ciebie starsza, i jak masz Ty w życiu, ale ja dostałam małego kopa od życia i LUDZI przede wszystkim dlatego wolę że tak powiem przyciąć trochę ''to pisanie na luzie'' bo źle na tym wychodziłam. Choć jestem osobą która nie patrzy na zdanie innych tak tym razem musiałam przystopować.
OdpowiedzUsuńI ja się nie bulwersuję, choć łatwo mnie wytrącić z równowagi.
i tu masz powód dlaczego pisze po angielsku!
OdpowiedzUsuńesc