Taak. Niektórzy ludzie powinni być eliminowania w chwilę po narodzeniu. Nie to żebym szerzyła jakąś hitlerowską propagandę, ale po prostu to już przechodzi ludzkie pojęcie. Dorosły człowiek o umyśle upośledonego trzylatka - to jest to!
Ale dobra, nie miałam pomysłu na tytuł, wzięłam ten i od rzu nasunął mi się poprzedni akapit. Chaos wokół mnie, mamuśka krzyczy żebym brała się za sprzątanie. A ja musiałam tu wejść. Dorwałam dziś nareszcie aparat. Poczatkowo w domu zorientowałam się w funkcjach, potem wyrwałam na dwór. Bez większej nadziei. Efekty były żałosne wręcz, w większości przypadków. Nie wiem dlaczego, ale nie potrafię złapać odpowiednio ostrości. Przy zbliżeniach obiekt na pierwszym planie jest niewyraźny, w przeciwieństwie do tła. Będę musiała nad tym popracować. Po powrocie odpaliłam PhotoScape w celu standardowej przeróbki - trochę kontrast, jasność. Bez szaleństw. Tknęło mnie coś, żeby wypróbować filtry iii... jednym jestem zachwycona! Wiem, że w porównaniu z innymi wypadnie marnie, ale jak na mnie bomba. Dobra, dobra. Nikt nie lubi czytać, więc wrzucam.
Oj wiem, że nic specjalnego. Co nie zmienia faktu, że cieszę się z niego jak dziecko. To aktualnie moje ulubione miejsce spacerów w konkretnym celu...
Nie dali mi aparatu do Nałęczowa! A tutaj jest tak pięknie... Tak, już wróciłam.
Napiszę może później. Miłego dnia.
niektórzy ludzie to debile -.-'
OdpowiedzUsuńzapraszam: http://officalblogpoppy.blogspot.com/
jak patrzę na to zdjęcie to mam wrażenie, że wyskoczy za chwilę zza drzewa jakiś szalony ekshibicjonista :D
OdpowiedzUsuńnie przejmuj się ludźmi :D
jeśli mogę wiedzieć, jaki masz aparat?
OdpowiedzUsuńdobrze mieć jest takie miejsce.
To chyba te halówki powinny być fuu. Ja wtych halówkach nigdzie indziej się nie pokazałabym jak w szkole. a miałam je nie raz. A takie drogie trampki to nieraz śłuzą przez wiele lat. Kiedyś kupiłam takie z nylon red za 57 zl. to 5 klasy i dotąd je mam. Są jak nowe. A takie trampki to jak jest lato to nawet nie trzeba przebierać butów. Przynajmniej ja tak robię ;p
OdpowiedzUsuńhahaha, no to ładne sny masz. :)
OdpowiedzUsuńŻycie, życie .. Jesteś bogatsza o nowe doświadczenie. Wiem, że marne pocieszenie, ale taka prawda. Wiesz komu wierzyć, a komu nie. Wiesz komu ufać, kto jest wart zainteresowania a kto nie.
OdpowiedzUsuńNo spróbuję na Aikido pójść. Spróbuję. ^^ Dam radę. Trochę problemu z nogą będzie, ale nie takie bóle mnie czekają.
dziękuję:)
OdpowiedzUsuńTwój blog jest naprawdę ciekawy :)ładne zdjecie ;*