Uporawszy się z poprzednią notką, mogłam dokończyć supełkowanie. To na prawdę wciągające zajęcie! Myślę, że będzie moim głównym hobby zaraz po czytaniu :]
Zaczęłam zupełnie przez przypadek. Wpadłam na photobloga dziewczyny, która prezentowała fotografie swoich cudeniek. Pasmenterię miałam pod nosem. Zakupiłam rasta kolorki, po czym wzięłam się ze krążenie po różnych stronach mogąch pomóc mi w nauce na własną rękę. Założenie było dosyć proste. Supełek po supełku. Wykonałam najprostszy wzór, udało się. Jaka byłam dumna :] Pomyślałam, że teraz spróbuję czekoś troszkę trudniejszego, tak powstała żółta z serduszkami. Projekt w zasadzie mój ;)
Zamarzyło mi się zrobić coś jeszcze lepszego. Na marzeniach się skończyło. Mówię tutaj o breloczkach wykonywanych metodą podmiany kolorów. No chcę jakiś zrobić, ale boję się, że jeżeli mi nie wyjdzie, porzucę supełkowanie. Taka moja natura, jestem w gorącej wodzie kąpana.
Kolejny przypadek sprawił, że wpadłam na angielską stronę poświęconą tym bransoletkom: click! W zakładce "Patterns" można znaleźć tak około 900 wzorów. Fakt, że połowa z nich jest stupid, pominę. Ważne, że druga połowa to na prawdę ciekawe propozycje. Skorzystałam z jednego ze wzorów, skończyłam jakieś dwadzieścia minut temu. Zdjęcia niestety Wam teraz nie pokażę, uzupełnię nim notkę na dniach. Brak adaptera odkryłam w trakcie pisania posta :/
Wzór wyglądał tak:
Myślę, że wyszło ładnie. Same ocenicie w najbliższym czasie. Teraz zmykam poodpisywać na Wasze wcześniejsze komentarze, potem poczytam Harry'ego i wyskoczę na miasto. Znowu pisze do mnie piętneście tysięcy osób na raz z propozycją spotkania. A ja muszę przeprowadzać analizę społeczną, jak ostatnio MediumSize, próbując odpowiedzieć na pytania: "Ten tego lubi?", "Mogę się spotkać z nimi razem, czy ostatnio chcieli się bić?", "Czy ona nie będzie zazdrosna o to, jak on na mnie patrzy?". Ugh... Ale dam radę.
+ Ostatnio takie popjulary jest, aby odpowiadać na pytania czytelniczek. W sumie pomyślałam, że może to być ciekawe. Zdobyłybyście się na to, aby przekazać mi na pocztę, co Was dręczy w stosunku do mojej osoby? Zebrałabym to do kupy i taki fajny post byśmy utworzyły wspólnymi siłami. Ktoś się pisze?
Ciao cukiereczki! :*
Zazdroszczę aż tylu propozycji spotkań, ja ostatnimi czasy narzekam na niedobór takowych. ;)
OdpowiedzUsuńAhh, supełkowanie jest świetne, choć ja nie mam do tego cierpliwości. :) Pierwszy raz wpadłam na bloga i na razie nie mam pomysłu na pytanie, ale dodaję do obserwowanych i jak coś przyjdzie mi do głowy to z pewnością napiszę ;)
Świetny blog ;)
Ja akurat mam brak znajomych, bo każdy gdzieś wyjechał.;d
OdpowiedzUsuńNapewno wyszło ładnie! :)
OdpowiedzUsuńteż bym chciała nauczyć się supełkowania, ale ile razy próbuje tyle razy się wkurzam i kończę z tym wszystkim. nie mam cierpliwości do takich rzeczy ;c ech.
OdpowiedzUsuńoj na pewno warto, może kiedyś i ja się zmotywuje :D
OdpowiedzUsuńhahaha, dżastinek, moja miłość :D niestety zmył się po pierwszej kąpieli ;c mam hmm... schemat? moze tak, na tatuaże, ale na Biebera i to jeszcze na piersi nigdy w życiu bym się nie zdecydowała :D o nie, nie :D
obserwujemy? :D
podobają mi się te bransoletki, ale jak dla mnie to czarna magia:D
OdpowiedzUsuńDlatego pocieszam się tym, że mam jeszcze trochę czasu :)
OdpowiedzUsuńnono widać, że jesteś rozchwytywana w swoim towarzystwie ;D
OdpowiedzUsuńwklejaj zdjęcie swojego dzieła jak najszybciej! :)
tak wyyyszło :)!
OdpowiedzUsuńświetne : )
OdpowiedzUsuńnaprawdę bardzo mi się spodobało : )
liczę na dodawanie do obserwowanych .
mam nadzieję, że się spodoba ; **
www.oldcool-ada.blogspot.com
trzymam kciuki nad Twoimi supłami;D
OdpowiedzUsuńa zrobienie tęczy z koturnów było świetnym polepszaczem nastroju
jak miło, ze wspominasz o mojej jakże przełomowej w stosunkach międzyludzkich analizie ;)
OdpowiedzUsuńja też miałam ochotę wyjść, ale leje i nie nastraja to do wakacyjnych wojaży.. ;( zgolę sobie żyły normalnie.. :DDD
a jak wymyślę jakieś interesujące pytanie to wyślę ;)
buziaki ;*
jak najszybciej dodaj efekt pracy, bo coś czuję, że będzie genialny! :)
OdpowiedzUsuń